DRZWI DO WOLNOŚCI!!!
DRZWI DO WOLNOŚCI!!!
Leszek Smagowicz Leszek Smagowicz
459
BLOG

STAN WOJENNY - MARSZ 13 XII - demokracja - GRUDZIEŃ 70'

Leszek Smagowicz Leszek Smagowicz Polityka Obserwuj notkę 6

GRUDZIEŃ 70’ – 81’ – 2014

            W przeddzień nadchodzących rocznic grudniowych, mój tata trafił do szpitala. Piszę o tym ze względu na fakt, że ojciec mój - Jacek Smagowicz - jest jednym z niewielu (zwłaszcza w Krakowie) ciągle walczących o sprawy wydawałoby się przegrane. Do takich zalicza się dziś PAMIĘĆ i PRAWDA. Dlatego w jego imieniu, korzystając z jego notatek oraz mecenasa Piotra Ł. Andrzejewskiego, jak i książki Jerzego Eislera pt. „Grudzień 1970” przedstawię kilka naszych wspólnych myśli.

Szli tylko przypomnieć:... „Chleba daj nam Polsko!”
przysłała im władza milicję i wojsko.

(anonimowy uczestnik grudnia 70’ - dziś śpiewa Tadek Polkowski)

 

Wywlekli pudła z blachy
Natkali kul do luf
I straszą sami w strachu
Strzelają do ciał i słów…

(„Zbroja” - Jacek Kaczmarski - 1982)

            Dziś w przededniu kolejnej rocznicy wprowadzenia Stanu Wojennego warto przypomnieć te fragmenty, które dotyczą krwawych wydarzeń grudniowych. Ale nie dla jedynie samej fragmentarycznej pamięci o ofiarach Stanu Wojennego (WOJNY POLSKO –JARUZELSKIEJ), jak to dziś chce przedstawić nam Pałac Prezydencki, oraz cała wierchuszka III RP z mediami na czele! Przede wszystkim dla CAŁEJ PRAWDY o ofiarach, ale i dla CAŁEJ PRAWDY o ich KATACH. I nie tylko prawdy o 13 Grudnia 1981. Ale przede wszystkim PRAWDY o jego kolejnych dniach, jak choćby na Śląsku, gdzie przy kopalniach mordowano naszych Ojców i Braci. A ponad wszystko PRAWDA o Grudniu 1970 roku.

            To wtedy masowo mordowano Polaków na całym Wybrzeżu. Zabitych potajemnie grzebano. Kogo nie zabito, męczono stosując ścieżki zdrowia, lub wręcz torturowano. Setkami jak nie tysiącami zwalniano z prac. ZERO LITOŚCI! ZERO ODSZKODOWAŃ! ZERO PAMIĘCI!

Czy wy wszyscy kwękolący na forach, o pięknie rosnącej w oczach III RP, jesteście w stanie postawić się w roli któregoś z żyjących pobitych, lub choćby li tylko, wyrzuconych na bruk, za upomnienie się dla rodziny o lepszy kawałek chleba. Jak długo będziecie ślepi na fakt, że NIKT NIGDY nie został osadzony w areszcie na chociażby dzień pokuty!!!?      

Ale skąd Polaku masz niby wiedzieć, że tam działała skoordynowana GRUPA PRZESTĘPCÓW!!!?  Skąd masz wiedzieć, że grupa ta wywodząca się z RZĄDU, MON, MSW, LWP i MO dokonała prowokacji, podnosząc drakońsko koszty utrzymania, następnie kontrolowała i eskalowała konflikt społeczny, aż do użycia broni!!!? Skąd masz wiedzieć, że do dziś pozostaje ukryta obecność „towarzyszy radzieckich” jako kontrolerów i doradców – obserwatorów w grudniu 1970r?!!! Skąd masz wiedzieć, że w toku badania spraw jeden z oskarżonych (sekr. PZPR Z. Kliszko – posiedzenia egzekutywy w KW Gdańsk) mówił o konieczności spacyfikowania przez wojsko Gdańska… Mówił jak to robiono w trakcie Powstania Warszawskiego…! lub gdzie indziej: „…z kontrrewolucją się nie rozmawia, do kontrrewolucji trzeba strzelać…” Inny członek Biura Politycznego KC Loga-Sowiński (agent sowieckiego wywiadu o pseudonimie Grigorij 84) mówił tak: „Jak się tam zabije kilka osób, to się uspokoi i wszystko będzie w porzadku.”!!! Jeszcze inny świadek tamtych wydarzeń prokurator XVI Dywizji Pancernej T. Danielewicz w swych zeznaniach posumował wydarzenia oceną: „Tu gdzie była walka o przejęcie władzy – prawo nie miało nic do powiedzenia.”

Skąd, przylizany wazeliną cieknącą spod okrągłego stołu światły europejczyku, masz wiedzieć, że: żołnierzy LWP – Kołobrzeg przed wydarzeniami odcięto od świata i wszelkich informacji. Następnie skierowano ich na Gdynię. Nic nie wiedzący żołnierze o podwyżkach cen żywności,  protestujących mieli za powstańców chcących oderwać Gdańsk od Polski!!! Czołgistów poinformowano, że przeciwnik może rzucać napalm, a idący cywile mają w teczkach broń!!! Innym żołnierzom mówiono, że: „puszczono desant niemiecki na Gdynię”, i że „jednostki pływające weszły do Gdańska”. W Marynarce Wojennej, którą włączono już 14 grudnia 1970 do działań na Wybrzeżu, instruowano bosmanów jak mają odpalać rakiety przeciwpancerne!

Ta GRUPA PRZESTĘCÓW z PZPR dokonała ZBRODNI KOMUNISTYCZNEJ na polskim narodzie! Ale mordowanie bezbronnej ludności nie zostało uznane za zbrodnię przez SŁUŻALCZYCH PROKURATORÓW i SĘDZIÓW III RP!!! Jaruzelskiego czyni się patriotą. Lecz nie był on sam! Jego mocodawcami byli szef Układu Warszawskiego marszałek I. Jakubowski, premier J. Cyrankiewicz, a wspólnikami sekretarze PZPR Z. Kliszko, S. Kociołek, oraz inni generałowie: G. Korczyński i B. Chocha.

Nie ukarana zbrodnia jest praprzyczyną masakry górników z Grudnia 1981r! Nie ukarana zbrodnia jest praprzyczyną przemysłu nienawiści i pogardy wobec księdza Jerzego Popiełuszki! Nie ukarana zbrodnia, oraz  rozmowy w Magdalence i „gruba kreska” jest praprzyczyną dewastacji systemu „pookrągłowego stołu” i kolejnego przemysłu nienawiści w twoim kraju – pełnym Bolków – lemingu, do twojego Prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego!

Bezkarność rządzących zawsze przyczyni się do dalszych zbrodni, szczególnie w walce o władzę! Parafrazując prokuratora Danielewicza można powiedzieć – tam gdzie jest walka o władzę – prawo i prawda są bezbronne jak wtedy gdy:

 

„ Ojciec oczekiwał synów oraz chleba,
nie wiedział, że zaszli po chleb aż do nieba…

Zamiast odpowiedzi, do tłumu się strzela
Umiera stoczniowiec, na rękach dokera…”

(anonimowy uczestnik grudnia 70’ - dziś śpiewa Tadek Polkowski)

            Cóż nam zostało – pytam Ojca?

„ ­ Padać i wstawać…

– Padać i wstawać?!!!

– Padać i wstawać

By WSTAĆ!

Wstać – by być po stronie słabszych, którzy będą zawsze. Wstać – by być po stronie zabitych. Wstać – by pamiętać o przelanej polskiej krwi.

Bo to nasza pamięć doprowadziła do Sierpnia 80’, do powstania NSZZ „Solidarność”, do likwidacji systemu pojałtańskiego, obalenia muru berlińskiego, rozpadu ZSRR, skruszenia światowego komunizmu. I to wszystko BEZ UŻYCIA PRZEMOCY!

A dziś w przede dniu kolejnej rocznicy wybuchu Stanu Wojennego i marszu w stolicy nie tylko upamiętniającego te wydarzenia, ale i w obronie demokracji wszystkim wychowankom Bolków, Frasyniuków, dzieciom Urbana i Paradowskiej, Żakowskiego i Olejnik dedykuję moje napisane wczoraj słowa:

 

Dziś już nie ma stoczniowców, stoczni i dokerów

Dziś górnik jeszcze od wolności też nie poległ

I jeszcze nam od kul dzisiejszych oficerów

Nie płaczą nowe pokolenia Matek Polek.

 

Acz także dziś nie ważna wolność jest narodu

Tłamszona przez ozute w mundur mikrofony

I w imię posad i synekur bliżej żłobu

Zabili tylko w urnach głosów – dwa miliony.

 

Rodaku strząśnij łuski z oczu i rozumu

Nim wszystko z ojczystego domu nam wyniosą

Nim nie wystrzeli grom z braterskich luf do tłumu

Nim na zbroczonych drzwiach wolności nas poniosą!

PS.I

Lemingu z lewej strony przetrzyj ekran z propagandowej mgły. A ty lemingu z prawej strony – który nawet na pewno nie wiesz, że nim jesteś – odśnież pełne sopli okulary z grudniowego świętospokojnego szronu, który stabilizuje swoją poprawnością całą układankę III RP.

PS.II

Wszystkich, którzy znają mojego Ojca bardzo proszę o modlitwę. Cały czas znajduje się w szpitalu i bardzo powoli wraca do zdrowia.

Na końcu zaś niektórym członkom, NSZZ ‘S’ chcę dorzucić grzyba do ich świątecznego barszczu. To również wasze decyzje doprowadziły pośrednio do takiej a nie innej reakcji organizmu, człowieka, który całe swoje życie poświęcił ideałom Sierpnia 80’. Wesołych Świąt!

Jestem synem więźnia sumienia z lat 80-ch i Matki Królów. Mam czworo dzieci i szaloną żonę! Republikanin - anty komunista. Aktywnie wierzący.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka